Na zakończenie roku a tym samym zabawy chciałam i ja pochwalić się swoimi dokonaniami. W poprzednim moim poście (pierwszym :) pokazywałam pierwszego pierniczka. W między czasie powstał jeszcze jeden ale obydwa znalazły nowe domy. Ponieważ wzorek wyjątkowo mi się spodobał postanowiłam wyhaftować po jednym pierniku dla każdego domownika. Potrzebowałam ich zatem 5. Hafty poszły dosyć sprawnie. Problemem okazało się zszywanie. Brakło bowiem filcu u mnie w Empiku. Postanowiłam zastąpić go materiałem... i to był błąd. Materiał okazał się sztywny i pierniczki fatalnie się układały. I kiedy już straciłam nadzieję okazało się, że tuż przed końcem roku "rzucili" filc. Zaczęło się więc prucie i zszywanie od nowa. Ponieważ kanwa po pruciu zaczęła się snuć podkleiłam ją klejonką. Miejscami (tam gdzie ostre zakręty) i to nie wystarczyło potraktowałam więc snujące się nitki klejem Magic. I dzięki tym zabiegom udało się wszystko pozszywać. Oczywiście musiałam to robić na prawej stronie bo przewijanie nie wchodziło w grę. Dzięki temu poćwiczyłam trochę szycie w taki sposób aby nie było widać nitek :) Ale kończę już ten przydługi wywód bo pora na prezentację
Zdjęcie zbiorowe
i każdy z osobna
Podsumowując: SAL uważam za zakończony, z efektów jestem bardzo zadowolona. Dziękuję organizatorce za zorganizowanie zabawy i wszystkim uczestniczkom za wspólną zabawę oraz mnóstwo inspiracji podczas oglądania Waszych prac.
Pozdrawiam serdecznie
edyta350
jak dla mnie, Twoje pierniczki to mistrzostwo świata!
ReplyDeletenie dość, że pięknie wyszyte, w fajnych kolorkach, to bardzo ładnie zszyte
pozdrawiam
Pikne!!!
ReplyDeleteWyszły ślicznie :)
ReplyDeleteSmacznie wyglądają te ciastusie.
ReplyDeleteLindos :)
ReplyDeleteJoana
Dziękuję serdecznie. Cieszę się, ze Wam się spodobały.
ReplyDeleteŚliczne pierniczki.
ReplyDeletePozdrawiam Zosia i zapraszam do mnie.
So very cute!!I love them!
ReplyDeleteSuper ciastkowce.
ReplyDeleteo jej! jakie fajne!!:)
ReplyDeleteSuper pierniczki :)
ReplyDelete